Sunday, 23 November 2008

Pokora


Nie ma lepszego sposobu na naukę pokory, niż nauka obcego języka.

Nie ma lepszego wyzwania dla umysłu, niż nauka obcego języka.

Nie ma lepszej drogi do odkrycia siebie i innych ludzi, niż nauka obcego języka.



Kiedy wydaje ci się, że wiesz już wystarczająco dużo, by z powodzeniem przejść przez życie, otwórz gramatykę lub słownik i poczuj, że nagle nie wiesz nic. Angielski, niemiecki, szwedzki, grecki, serbski, polski... Wszystko jedno. Każdy jeden spełni swoją rolę znakomicie i pomoże odzyskać ci czujność, a pozbyć się zadufania w sobie.

Kiedy wydaje ci się, że twój umysł opada z sił, przetłumacz kilka zdań, pół strony, opowiadanie. Szukanie mostu między brzegami języków rogrzeje twój umysł, doda mu energii do myślenia. Czym częściej będziesz trenować, tym szybciej będziesz w stanie podróżować przez pustynie, lodowce i dżungle, które tworzą twoje myśli.

Kiedy wydaje ci się, że nie możesz już lepiej poznać siebie samego, spróbuj odbyć prostą rozmowę w języku innym niż twój. Możesz rozmawiać o pogodzie, o zgubionym kluczu lub sposobie podcięcia włosów, abstrakcja nie jest wymagana. Każdy temat, nawet najprostsza rzecz, pozwoli ci zrozumieć, że nie znasz ani siebie, ani innych. Kiedy porozumienie trzeba budować z mozołem, można odkryć w sobie złość, frustrację, skłonność do paniki lub poddawania się bez walki, lub przeciwnie - morze cierpliwości, autoironię, spokój i wytrwałość, jakich wsześniej nie znaliśmy.

A potem przychodzi czas na pokora, którą czuję się, kiedy codziennie, po 17 latach, uczysz się czegoś nowego. Dzień za dniem. Bez końca.

Ps. Tekst ten dedykuję Jamiemu – mojemu nauczycielowi i uczniowi zarazem.

No comments: