Friday, 15 January 2010

10


Tavira (Portugalia). Za kilka dni skończy się rok. Kogut ucieka przed zegarem. Nas goni czas.

Tavira (Portugal). In a few days’ the year will end. The cockerel is running away from the clock. Time is passing us by.

3 comments:

mirek said...

Z tym czasem jest chyba trochę na odwrót,to my go gonimy.Każdy z nas ma zametrykowaną określoną porcję czegoś co nie jest zdefiniowane, stanowi aksjomat i podstawową jednostkę fizyki,istnieje bo jest potrzebne do istnienia,jest nieodwracalne , jednokierunkowe i płynie w kawałkach- tu ukłon do "świeta" Nowego Roku- co powszechnie nazywamy czasem.

mirek said...

Więc starmy się wypełnić tę porcję czasu netto( po odliczeniu sennej bezczynności oraz niemowlencej i starczej nieświadomości)swoimi działaniami,próbując osiągnąć stan szczęśliwości i zadowolenia, co w efekcie sprowadza się do wykożystania każdej chwilki do mielenia (mysimi łapkami) aby utrzymać się na powierzchni otaczającej nas rzeczywistości.

mirek said...

Gonimy każdą chwilkę, zdając sobie sprawę że liczba ich nieublagalnie-nieodwracalnie zmniejsza się w sposób miarowy i jednostajny co stoi w dramatycznej sprzeszności z miarą nieskończoności większości otaczających nas zjawisk.
A knajpa nazywa sie LA CIGAL i mieści się na plaży w Olhos de Agua
może starczy tych chwil, aby zjeść tam rybę, może razem.......